Klient

Thomas

Była noc, jak co drugi dzień siedziałam w pracy na nockę wtedy zarabiałam najwięcej. Pracowałam na niemieckich komunikatorach przed kamerka. Nudziło mi się, tej nocy klijetow było malo, szczerze mówiąc zaczynałam zasypiać. Wtedy wszedł do mnie on, miał na imie Martin. Miły 39-letni gość. Polubiłam go, nie poprosił ani razu żebym wstała albo cos pokazała, a to była naprawdę rzadkość. Rozmawialiśmy ze soba jakieś 2h, cieszyłam się bo zarobiłam na nim sporo kasy ale tez obudziłam się troszkę.
Minęło jakieś 3 tyg. Kiedy odwiedził mnie po raz drugi, pisał ze był na wyjeździe z pracy i ze przez cały ten czas myślał o mnie. Cieszyłam się ale nie dlatego ze wzbudziłam jego zainteresowanie ale dlatego ze ściągnę z niego znów sporo kasy. Dałam mu swój nr telefonu i od tego czasu zaczęłam go nakręcać na spotkanie w Realu, zresztą jak każdego klijeta.
Wchodził do mnie dzień w dzień, zakochał się. Zrobiłam z siebie taka ofiarę losu ze wcale się nie dziwie ze cos do mnie poczuł, ale ja także zaczynałam go lubić. Był taki uprzejmy, wesoły, szczery. Opowiadał mi o swoim życiu ale również pytał o moje. Coraz bardziej wkręcałam się z ta znajamosc, on był już mocno zakochany. Pisał do mnie cale dnie smsy, zostawiał wiadomości na MSN. Chwilami bałam się go trochę ale brnęłam w to nie wiedząc czemu.
Pisaliśmy tak ze soba ponad pol roku. W miedzy czasie zrezygnowałam z tej pracy, poszłam na studia. W końcu zdecydowałam się na spotkanie.
Pragnęłam go, często rozmawialiśmy o sexie i o naszym pierwszym razie. Wiedziałam dokładnie ze zrobimy to w dniu spotkania. Zdawałam sobie również sprawe ze on porzada mnie jeszcze bardziej, ze marzył od dnia w którym wszedł na mój profil by mnie dotknąć pocałować. Mówiłam mu co lubie, co mnie podnieca, to samo wiedziałam o nim.
Gdy już nadszedł dzień spotkania wstałam bardzo wcześnie, umalowałam się, założyłam nowo kupiona i bardzo sexowna bieliznę, na to spódniczkę i top. Miałam dojechać do Berlina i tam poznać Go. Bałam się, pewnie jak każda osoba stawiająca taki krok, zmieniająca internetowa znajomość w rzeczywistość.
Stałam już kolo fernsenturm gdy zobaczyłam jego. Miał kwiaty, dla mnie. Był taki radosny, widziałam szczęście w jego oczach, ale tez i porzadanie. Podbiegłam do niego, rozpłakał się. Czułam jego oddech na mojej szyji , jego dłonie na mojej pupie.
Pojechaliśmy do niego. Umówiliśmy się wcześniej ze się upijemy tego dnia którego się poznamy.
Byłam już mocno pijana, kiedy zaczął mnie dotykać. Wiedział ze może, wiec pocałował mnie mocno, namiętnie. Czułam jego gorące usta na całej mojej twarzy, a jego delikatne dłonie na mojej szyji. Myślę ze już same jego pocałunki spowodowały ze zrobiłam się mokra. Tak bardzo chciałam już go czuć w sobie, jak mnie kocha.
Ściągnął mi ciuchy, a ja jemu. Widział mnie już naga, pokazywałam mu się z kamerze, on mi także. Znaliśmy juz swoje ciała ale nie w dotyku. Jego było gładkie zadbane.
Dotykał mnie cala, moje piersi, brzuch, nogi, pupę. Lizał moja szyje, poczym zszedł niżej, ssał moje sutki mmmm tak bardzo to lubie, sa takie wrażliwe, kochające dotyk. Ssał je chyba z godzinę. Byłam już cala mokra, moje soczki lały się po mojej pupie az na prześcieradło. Włożył mi paluszka wciąż ssąc i dotykając moje piersi. Błagałam żeby robił to szybciej i mocnej. Jego penis był już tak sztywny, bałam się ze wystrzeli zanim włożę go do buźki. Choć to co robił doprowadzało mnie do szaleństwa, przerwałam. Wstałam, uklękłam i włożyłam go bo buzi. Był taki pyszny, chciałam go połknąć całego. Lizałam i ssałam go z taka pasja jakby jego sperma miała być jedyna rzeczą jaka zjem z najbliższym tygodniu. Nie minęło dużo czasu jak spojzalam mu w oczy, rozszezylam usta i poczułam jak jego sperma zalewa moja buzie. Podniosłam się, pokazałam mu i połknęłam całość oblizując się przy tym. Jego sperma była naprawdę smaczna mogłabym pic ja litrami.
Zadowolony złapał mnie, i położył na łóżku. Rozsunął mi nogi i zaczął mnie lizać. Ohhhh myślałam ze go całego zaleje sokami. Robił to wspaniale, czułam jak jego język wchodzi w moja cipke, jak drażni moja łechtaczkę. Byłam tak blisko orgazmu, zwijałam się cala na łóżku, krzycząc żeby zaczął mnie pieprzyc. Spodobało mu się to wiec podniósł się przyciągnął mnie do siebie, położył moje nogi na swoich ramionach i wszedł we mnie. Pragnęłam tego, prosiłam żebym przyśpieszył i wchodził głębiej. Robił wszystko o co prosiłam. Poczułam skurcze mojej cipki i dostałam mega orgazmu. To było najwspanialsze przeżycie w moim życiu. Moje soki az się lały on to poczuł i znów doszedł. Sposcil się w środek. Kiedy jego penis opadł wylizał moja cipke jeszcze raz cala az do sucha. Było mi tak dobrze, leżałam kolo niego, przytulona, czułam jego ciepło jego miłość. Cały czas mnie dotykał, nie przestawał pieścić mojego ciała. Ja także wciąż miałam rękę na jego penisie, masowałam jego jajka. Chciałam się kochać cala noc, on na pewno tez.
Leżeliśmy tak dłuższy czas jego członek znów stal. Usiadłam na nim. Było mi tak dobrze z nim w środku. Skakałam na nim drapiąc przy tym Martina po klacie. Kiedy podniósł sie objęłam go i masowałam cale jego plecy mając wciąż jego penisa w sobie. Szeptał mi do ucha jak bardzo mnie kocha i jak strasznie pragnął tej chwili . Nadziewałam się na niego cala, czułam jak jest głęboko. Nie trwało to długo jak byłam znów bliska orgazmu. On podniecony już tak bardzo ze az cały we mnie pulsował spuścił się znów do mojej cipki. Chwilkę po nim doszłam ja. Cale moje ciało az zadrżało.
Kochaliśmy się tak cala noc, i była to jedna z najwspanialszych jakie przeżyłam. Oczywiście teraz on jest moim mężem i kocham go całym moim sercem, a nasz sex jest wręcz wspaniały.